Najnowsze wpisy


Pieczona biała kielbasa z cebulą i papryką...
26 stycznia 2020, 07:44

Pieczona biała kiełbasa z cebulą i papryką to danie nie tylko wielkanocne, choć na Wielkanoc nadaje się idealnie. 

Jednak w zwyczajny dzień, w formie obiadu, czy kolacji również zachwyci swoim smakiem i aromatem, nawet tych, którzy za kiełbasą nie przepadają.

W zasadzie nie trzeba wiele o niej mówić, zróbcie, a sama się obroni :)

 

Z podanych składników uzyskacie 2-3 porcje

Składniki:

0,5 kg białej parzonej kiełbasy najlepszej jaką dostaniecie ( niedobra kiełbasa zepsuje smak całego dania)

3 cebule

3 ząbki czosnku

1 papryka czerwona

2 łyżki sosu sojowego

2 łyżki musztardy francuskiej ( tej z całymi ziarnami gorczycy)

2 łyżeczki płynnego miodu (oczywiście naturalnego)

1/2 łyżeczki suszonego majeranku

1/2 łyżeczki zmielonego pieprzu

1/4 szklanki piwa (może być troszkę wiecej, do 1/2 szklanki)

 

Przygotowanie:

Kiełbasę myję, osuszam papierowym ręcznikiem i lekko nacinam z obu stron.Układam ją w naczyniu, w którym będzie pieczona.

Z sosu sojowego, musztardy, miodu i przypraw robię marynatę. Doskładnie smaruję nią kiełbaski. Ząbki czosnku zgniatam i wtykam je między kiełbaski. Przykrywam naczynie z kiełbaskami i odstawiem je do lodówki na min. 0,5 godziny. Najczęściej jednak stoją u mnie dłużej, nawet kilka godzin.

 

Siekam warzywa - cebulę w krążki, paprykę w paski. Obkładam warzywami kiełbaski, całość lekko mieszam.

Zalewam to wszystko piwem i wstawiem do nagrzanego do 180 stopni piekarnika.

Pod przykryciem piekę przez ok 40 minut, a potem zdejmuję przykrywkę i dopiekam jeszcze ok 30 minut. Kiełbaski muszą być zarumienione i chrupiące.

 

Smacznego!!!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Naleśniki z prażonymi jabłkami
22 stycznia 2020, 06:28

Naleśniki to chyba najbardziej popularny przysmak wszystkich dzieciaków.

Przynajmniej ja nie znam ani jednego dziecka, które wzgardziłoby naleśnikiem, zwłaszcza jeśli ten jest na słodko:)

Dzisiejsza odsłona naleśnikowa jest inspirowana warszawską lodziarnio - naleśnikarnią, gdzie za taki przysmak trzeba zapłacić bagatela 14 zł (za jeden).

Co prawda podawany jest z gałką lodów (jedną ), jednak jak dla mnie i tak jest to cena z kosmosu. 

Dlatego też postanowiłam uraczyć dziś swoich domowników takim przepysznym śniadankiem,

ale w znacznie niższej cenie :)

 

 

Ciasto:

 

2 jajka

2 szklanki mleka (część mleka można zastapić wodą gazowaną, tak ok. 50 ml  wówczas naleśniki są bardziej puszyste)

szczypta soli

1 łyżeczka cukru

2-3 łyżki oleju roślinnego

2 szklanki mąki pszennej (w zależności od rodzaju mąki może być jej mniej lub więcej)

Mąkę należy wsypywać stopniowo,tak aby uzyskać ciasto o konsystencji  rzadkiej śmietany.

Całość mieszam drewnianą łyżką, albo mikserem ( bardzo krótko), do momentu, aż ciasto będzie gładkie i pozbawione grudek.

Odstawiam je na ok.20 min. W tym czasie przygotowuję jabłka.

Farsz:

 

2 duże jabłka ( najlepsze są kwaśne, ale ja używam takich jakie akurat mam)

1 łyżeczka masła

1 łyżka miodu

odrobina wody

szczypta cynamonu ( w zależności od upodobań można dać więcej lub mniej)

 

Jabłka obieram, usuwam gniazda nasienne i kroję w niedużą kostkę. W małym garnku/rondelku rozpuszczam na małym ogniu masło, wrzucam jabłka, cynamon i miód. Mieszam, aż jabłka puszczą sok, następnie podlewam niewielką ilością wody i mieszam dalej aż do miękkości jabłek. Należy przy tym uważać, aby jabłek nie rozprażyć, tzn by nie powstała nam jabłkowa papka. W naleśniku kosteczki jabłek mają być wyczuwalne i widoczne.

 

                                                                    

Patelnię rozgrzewam, nastepnie rozprowadzam ręcznikiem papierowym niewielką ilość oleju, tak by natłuścić patelnię, ale by nie było nadmiaru oleju. Wlewam ciasto, rozprowadzam je po patelni, chwilę smażę, odwracam,znów chwilę czekam i...tak kilka razy aż naleśniki będą gotowe :)

Z tej ilości składników wyjdzie ok 10 nalesników.

Na gorące jeszcze naleśniki nakładamy farsz, zwijamy je w ruloniki i rozkrajamy na pół.

 

 

                                                                      

Dodatki:

1. Cynamonowy cukier puder - cukier puder mieszam z odrobiną sproszkowanej wanilii i cynamonem

2. Bita śmietana - najlepiej ubita samodzielnie. 1 szklankę śmietany 30% ubijam na sztywno z dwoma łyżkami cukru.

3. Owoce świeże lub mrożone - borówki, maliny, pożeczki, truskawki itp.

4.Sos owocowy - ja latem przygotowuję mus z truskawek i malin ,pasteryzuję i wykorzystuję potem do naleśników lub racuchów. Można też kupić gotowy w sklepie.

5. Lody o ulubionym smaku ( mi najbardziej pasują waniliowe, śmietankowe lub czekoladowe)

6. Prażone orzeszki pinii, migdały itp.

7. Sos czekoladowy

 

Smacznego :)